wtorek, 17 lipca 2012

Dzień 10.

   Gdy dziesięć lat temu przemierzaliśmy australijskie przestrzenie (relacja), wydawało nam się, że czas tutaj płynie wolniej i na wszystko mamy go nadmiar, chociaż dzień jest krótki. Pomimo zwiedzania, jazdy, zakupów i tym podobnych, zawsze było go wystarczająco by poczytać książki, posiedzieć w knajpce czy pójść na wieczorny, niespieszny spacer. Spodziewaliśmy się, że i tym razem będzie podobnie. Lecz ku naszemu zdumieniu nic z tego. Minęło już prawie dziesięć dni naszej podróży, a my nie mieliśmy ani minutki by spokojnie zanurzyć się w lekturze czy pograć w karty. A przyczyną tego są nasi milusińscy.

C.D.N. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przebieg dziś: 76,50 km
Razem: 1 297,70 km


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz