wtorek, 21 sierpnia 2012

Dzień 45.

   W zupełności skutecznie! Wreszcie nie zmarzliśmy i wstawało się bardzo miło. Kilka minut po 10.00 wyjechaliśmy z Oberon w stronę Katoomby. Trasa wiła się przez malownicze przełęcze Gór Błękitnych, lecz niestety zdecydowanie mniej pięknie wyglądały rozjechane na niej wombaty i kangury.

Lubimy te znaki

   W australijskiej „Wiśle” podjechaliśmy na Echo Point z którego podziwialiśmy Blue Mountains i oczywiście Three Sisters.

Maja przy Trzech Siostrach


Następnie poszliśmy na krótki szlak wiodący na pierwszą z nich. Aby tam dotrzeć, musieliśmy pokonać Giant Steps (na których Gosia zaliczyła upadek dotkliwie obijając sobie golenie i zarazem rezygnując z dotarcia do celu) i krótki mostek.

Pod pierwszą z Trzech Sióstr

Blue Mountains

   Po powrocie ze spaceru pojechaliśmy na Blue Mountains Drive – okrężną trasę widokową. Na jednym z kilku znajdujących się na niej przystanków, zrobiliśmy sobie obiad w pięknej scenerii.

Pychota

   Z Katoomby skierowaliśmy się do Sydney. Na noc stoimy na kempingu Nepean River Holiday Village w Emu Plains, skąd mamy niecałe sześćdziesiąt kilometrów do Władzi.

Przebieg dziś: 140,90 km
Razem: 10 224,20 km



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz