Ależ w
nocy było zimno! Jak się później okazało, zewnętrzne agregaty po prostu nam
zamarzły i straciły swoją sprawność. Dlatego nie potrafiliśmy osiągnąć w
kamperach temperatury wyższej niż kilkanaście stopni. Dzisiaj postanowiliśmy
odwiedzić Australian War Memorial z mieszczącym się w nim War Museum, na które dziesięć lat temu zabrakło nam czasu. Jako, że spaliśmy niedaleko centrum,
bardzo szybko znaleźliśmy się na miejscu. Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze w
Canberra and Region Visitors Centre, w którym wzięliśmy ulotki oraz plan miasta. Po
spędzeniu kilku chwil przy eksponatach zgromadzonych wokół budynku Australian War Memorial oraz przy
grobie nieznanego żołnierza i tablicach upamiętniających poległych na różnych
frontach Australijczyków, weszliśmy do War Museum.
Dzieci na czołgu, a Ola stoi na... |
... takiej tabliczce |
Widok na parlamenty sprzed War Memorial |
Jego zbiory i ekspozycje wywarły na nas ogromne wrażenie. Szczególnie ciekawie przedstawione zostały: bitwa o Gallipoli i kampania na szlaku Kokoda. Jednak aby rzetelnie i spokojnie zwiedzić wszystkie wystawy, należałoby tutaj spędzić kilka dni (i nie mieć ze sobą dzieci). Nie ma się co dziwić, że ten pomnik wojny jest – po gmachu opery w Sydney – najczęściej odwiedzanym miejscem w całej Australii. Na pewno będziemy chcieli tu jeszcze kiedyś wrócić.
Avro Lancaster "G for George" |
Pod presją wynudzonych i marudzących już dzieciaków, opuściliśmy Australian War Memorial. Było już późne popołudnie i słońce pomału chyliło się ku zachodowi, gdy wjechaliśmy na punkt widokowy Mount Ainslie (842 m) z którego roztacza się widok na Canberrę i okolice.
Widok z Mount Ainslie |
Misska |
Ola z Tomkiem na Mount Ainslie |
Ze wzgórza pojechaliśmy pod gmach starego Parliament House, przy którym znajduje się, wyglądająca jak kiosk, Aboriginal Embassy.
Old Parliament House |
Ambasada Aborygeńska |
Namioty Aborygenów przed parlamentem |
A dzieciakom wszystko jedno... |
Wróciwszy do kamperów, podjęliśmy decyzję wyjazdu z tego zimnego miasta i ruszyliśmy do Goulburn. Stoimy na Goulburn South Caravan Park i cieszymy się z ciepełka, bo nasze klimy póki co, działają bez zarzutu.
Przebieg dziś: 111,90 km
Razem: 9 829,20 km
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz